Na moim poddaszu

Na moim poddaszu

niedziela, 1 grudnia 2013

92. Inspirujące zakupy

Jestem pewna, że nie tylko ja, ale wiele z Was z zainteresowaniem przegląda gazetki Lidla, ponieważ dość często w ofercie tej firmy pojawiają się akcesoria dla hobbystów i to w bardzo przystępnych cenach.
W ostatnim czasie zakupiłam tam dwa bardzo użyteczne przedmioty, które pozwoliły mi stworzyć własną i niepowtarzalną metkę, którą mogę teraz dołączać do moich wytworków. 



Do stworzenia metki, posłużyły mi dwa przedmioty:
1. Mini zestaw kaletniczy (19,90 zł), który w praktyce okazał się jednak kompletnym badziewiem, pieniądze wyrzucone w błoto. Wycinacz kółek jest okey, choć mógłby być zdecydowanie ostrzejszy, natomiast wyciskacz do kółeczek to całkowita porażka, zniekształca je, nic nie wychodzi równo.


2. Uniwersalna pieczątka (19,90 zł), czyli matryca z zestawem literek, które można ułożyć w dowolnie wybrany sposób. Można nią pieczętować nie tylko papier, ale również tkaniny. Jestem z niej bardzo zadowolona, jest świetna.

I tak dzięki małym zakupom nagroda w candy trafiła do INGI, opatrzona moją metką :)

2 komentarze:

  1. Taki zestaw też dopadłam w Lidlu, niestety pieczątki się nie dopatrzyłam, a metka świetna :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że do Lidla jest mi nie po drodze, bo taka pieczątka bardzo by mi się przydała. Mam podobny zestaw kaletniczy ale z netto. Trochę jest z nim zabawy, ale daje radę :)

    OdpowiedzUsuń