Na moim poddaszu

Na moim poddaszu

sobota, 26 listopada 2011

44. TUSAL - Listopadowy nów

Listopadowa odsłona słoiczka. A w nim przeważają resztki po haftowaniu kotka i troszeczkę przebija się szczypta niteczek po ostatnich kartkach. Ale mam plan, że teraz się zaczerwieni i zazieleni, zabieram się za świąteczne ozdoby.



PS. Mam już osłonkę plastikową na kable przy abażurze :) zawstydziłam męża tym wczorajszym postem :) i bardzo szybko się zmobilizował :) Oslun nie ukrywam że wspomniałam też, że będę montować samodzielnie kubeczek jednorazowy :) Pomogło :)

Dziewczyny dziękuję Wam za pozytywne komentarze i na temat moich kartek, no i mojej dumy :) abażura. Serce rośnie i chyba szybciutko się zmobilizuję, by zacząć dziergać firanki do kompletu, szczególnie, że w poniedziałek trzeba do pracy, a ja nie mam nic na drutach ani szydełku na drogę. 
Pimposhko: Jeżeli masz ochotę spróbować swoich sił z szydełkiem odsyłam Cię do mojego postu z Kursem na Szydełkowe Kwiatki http://rozowyklebuszek.blogspot.com/2011/01/12-kurs-szydekowe-kwiatki.html. A co do dopasowania do stelaża to zaczynając każdy kolejny rządek, po wykonaniu pierwszego panelu, rozściągałam go na maxa w rękach i przykładałam do stelaża i sprawdzałam czy wszystko pasuję, jeżeli tak nie było prułam i tak metodą prób i błędów powstał mój abażur :)
JoluWu: Bardzo się cieszę, że skorzystasz ze wzoru, nie jest mój, ale jest bardzo wdzięczny i można go dopasować do swoich potrzeb. Gdybyś miała jakiekolwiek wątpliwości - napisz - spróbuję je rozwiać :)

piątek, 25 listopada 2011

43. Abażur - odsłona 06 - FINAŁ

Z wielką przyjemnością i dumą prezentuję dziś mój autorski projekt. Jest nim abażur do kuchni wykonany szydełkiem na metalowym stelażu. 17.07.2011 pojawił się pierwszy wpis o tym, że rozpoczynam nad nim pracę, a dziś mogę się już nim pochwalić - hurra :) Po prawdzie powinnam jeszcze poczekać z tym postem, ponieważ cały czas brakuje puszki osłaniającej kable i aż wstyd pokazywać takie zdjęcia, ale mogło by się okazać, że post pojawiłby się dopiero na wiosnę :) a aż tak długo nie mogę czekać, by się z wami podzielić moim dziełem :)
A oto jak wygląda na docelowym miejscu (nie przyglądajcie się zbytnio plątaninie kabli pod sufitem :)  )



Mam zamiar zmienić żarówkę na ozdobną. Moja ostateczna wersja abażura jest ażurowa, można się jednak pokusić o uszycie podszewki, ale nie wiem czy się na to zdecyduję. W sumie w takiej formie bardzo mi się podoba i nie ogranicza światła.

I zdjęcie na sucho na kanapie, tuż przed zawieszeniem:



MATERIAŁY:
WŁÓCZKA:    Altin Basak MAXI (100g/565m)
                         KOLOR - ECRU    100% bawełna 
SZYDEŁKO:    1,50 mm

Zużyłam 1 motek więc do mojego licznika przebiegu włóczki (na Różowym Kłębuszku) dopisuję 565 m.

Rzeczywisty kolor najlepiej oddaje zdjęcie na kanapie. Sam wzór listków nie jest mojego autorstwa, ale po swojemu zaadoptowałam go do projektu. W sumie to nie była duża praca i powinnam się z nią uporać w mig, ale z braku czasu wykonanie abażura rozciągnęło się na 4 miesiące. Robiłam go głównie w samochodzie w drodze do i z pracy, raptem pół godziny dziennie, 5 razy w tygodniu. No ale zawsze coś. :) Chociaż mam poczucie, że ten czas nie został zmarnowany. Teraz mam w szydełkowych planach firanki do kuchni dokładnie z tym samym motywem, no i może kolejne ubranko na butelkę do oliwy, zobaczymy. Szczerze powiedziawszy na razie nie mogę się jakoś do tego zabrać. 

Poniżej schematy (wykonane w programie SymblCro v.07.17) Nie ma zakończenia, ponieważ wszystko zależy od naszej wyobraźni, można to zrobić w dowolny sposób.
Na początek nabieramy 52 oczka łańcuszka (na schemacie go nie ma) i dalej dziergamy wg schematu:

schemat cz.1 

schemat cz.2

schemat cz.3

Na koniec pragnę podziękować MagdaLenie za przyznanie mi oficjalnego wyróżnienia. Piszę oficjalnego, ponieważ Wasze komentarze i bycie w gronie obserwatorów mojego blogu jest już dla mnie ogromnym wyróżnieniem :) Za wszystkie wyrazy sympatii i zainteresowania bardzo dziękuję.



wtorek, 8 listopada 2011

42. Dwie Kartki

Witajcie,
Wykonałam dwie kartki. Myślałam, że z każdą kolejną pójdzie mi łatwiej i będą wychodziły coraz ładniejsze, ale trudna to sztuka a ja jestem "Cienki Bolek" w klejeniu, cięciu itd... więc wyszły trochę krzywusy, obiektywnie patrząc jak prace Ali z klasy IA :) hahaha
A z drugiej strony może krzywusy, ale prosto z serca, a to przecież najważniejsze :)

1) Na 30' URODZINY koleżanki

2) Kartka Ślubna


Na koniec serdecznie dziękuję za komplementy dla kotka z ostatniego postu - bardzo mnie ucieszyły:) Mamiczu: Ja też nie przepadam za kotami, kocham psy :) Ale koleżanka kociara, więc cóż było robić ... :)